Przejdź do treści

Wyjdź z samochodu! Lublin – Bandyta z kamerką

    Poruszając się ul. 3-go Maja (Lublin) w stronę al. Solidarności natrafiłem na samochód marki Mercedes toczący się z bardzo niewielką prędkością. Zjeżdżając z górki zredukowałem więc prędkość, nie będąc pewnym dalszego zachowania kierowcy. Nie chciałem podejmować manewru wyprzedzania, jako że widoczność w tym miejscu (zakręt) jest bardzo słaba, a dodatkowo obawiałem się kolejnych dziwnych ruchów ze strony kierowcy. Użyłem więc krótkiego sygnału dźwiękowego (kamera samochodowa nie zarejestrowała niestety żadnych dźwięków), żeby poprosić kierowcę o kontynuowanie jazdy. Reakcją kierowcy było całkowite wyhamowanie pojazdu, co zmusiło mnie do nagłego hamowania i zatrzymania się na środku drogi. W tym momencie ponownie użyłem sygnału dźwiękowego, po czym kierowca Mercedesa wysiadł i ruszył w kierunku mojego samochodu. Kierowca Mercedesa krzyczał m.in. „o co ci chodzi”, „wysiądź, to ci wytłumaczę”. Kiedy zbliżył się do mojego samochodu, szarpnął za klamkę w celu otwarcia drzwi. Samochód był jednak zamknięty od środka. Całe zajście udało zarejestrować się mi oraz towarzyszącej mi pasażerce.

    Po krótkiej wymianie uprzejmości kierowca wrócił do swojego samochodu. Zamiast ruszyć do przodu, włączył bieg wsteczny i szybko podjechał w moim kierunku. Nie doszło do stłuczki, ale odległość była bardzo niewielka. Ponownie użyłem sygnału dźwiękowego. Kierowca skręcił w jeden z wjazdów po lewej stronie. W obawie o dalsze agresywne zachowania kierowcy Mercedesa, poprosiłem pasażerkę o ciągłe rejestrowanie irracjonalnych i agresywnych zachowań kierowcy. Zanim dojechałem do skrzyżowania z al. Solidarności, kierowca już znajdował się bezpośrednio za moim samochodem. Obawiając się o życie oraz zdrowie swojej partnerki, wykonałem telefon na numer 112, żeby poprosić o interwencję policji.

    Kierowca kontynuował jazdę za moim samochodem, nie zachowując bezpiecznej odległości. W pewnym momencie zaczął wyprzedzać mój samochód bez uprzedniego użycia kierunkowskazów, o mały włos nie powodując wypadku z samochodem poruszającym się z naprzeciwka, wracając na pas również bez użycia kierunkowskazów w miejscu, gdzie przebiegała już podwójna ciągła linia i zajeżdżając mi drogę w bardzo niewielkiej odległości od przodu mojego samochodu. Kierowca najpierw ustawił się na pasie do jazdy na wprost. Zauważając, że zamierzam zając pas do skrętu w lewo, wjechał na ten sam pas bez użycia kierunkowskazu, kolejny raz wymuszając na mnie nagłej redukcji prędkości w celu uniknięcia stłuczki.

    Po zatrzymaniu się, wykrzykiwał „po co mnie nagrywasz?”. Poinformowany o tym, że o sprawie została powiadomiona policja, wrócił do swojego samochodu i z dużą prędkością oddalił się w nieznanym kierunku.

    źródło: youtube/ Bandyta z kamerką

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *