Przejdź do treści

Dlaczego Putin pozwolił Prigożinowi żyć tak długo? | PRZESTĘPSTWO (NIE)DOSKONAŁE #16 – naTemat

    Szef grupy Wagnera – Jewgienij Prigożin oraz Dimitrij Utkin, założyciel grupy i prawa ręka Prigożina, mieli zginąć w katastrofie samolotu, który rozbił się 23 sierpnia wieczorem między Moskwą a Sankt Petersburgiem. Ich śmierć potwierdziła Federalna Agencja Transportu Lotniczego „Rosawiacja”, która opublikowała listę pasażerów odrzutowca. Hipotezy mówią o zestrzeleniu maszyny przez rosyjską obronę powietrzną lub zamachu terrorystycznym na pokładzie. Do rozbicia samolotu, w którym miał znajdować się szef grupy
    Wagnera doszło dokładnie dwa miesiące po nieudanym puczu, czyli tzw. „marszu sprawiedliwości”, którego celem miało być ukaranie władz rosyjskich za niepowodzenia na wojnie z Ukrainą.
    W czwartek rano służby ratunkowe poinformowały, że odnaleziono szczątki wszystkich dziesięciu osób znajdujących się na pokładzie samolotu, którym miał lecieć Prigożin. Śmierć Jewgienija Prigożina niewątpliwie nie była nieszczęśliwym wypadkiem, tylko morderstwem. Czy była to opóźniona o dwa miesiące realizacja wyroku śmierci, który zapadł po czerwcowym nieudanym puczu, czyli „marszu sprawiedliwości” na Moskwę? Dlaczego w takim razie Putin pozwolił szefowi grupy Wagnera żyć tak długo, narażając się na utratę autorytetu? A może cały bunt był tylko elementem rozgrywek Putina, który chciał w ten sposób sprawdzić ilu z jego generałów przyłączy się do Prigożyna? W przestrzeni publicznej pojawiają się też wątpliwości czy Jewgienij Prigożin naprawdę zginął w katastrofie odrzutowca i czy nie było to jedynie upozorowanie jego śmierci. Na wszystkie te pytania odpowiada gość Karoliny Opolskiej, Michał Broniatowski z Politico i Onetu.

    Subskrybuj nasz kanał ► https://bit.ly/naTemat_subskrybuj
    Odwiedź naszą stronę ► https://natemat.pl/
    Obserwuj nas na Instagramie ► https://www.instagram.com/natematpl/
    Twitter ► https://twitter.com/natematpl

    źródło: youtube/ naTemat

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *